Taki śnieg, takie narty, taka zima, i sytuacja taka że się jej szuka na wszystkie sposoby.
grudzień w Drodze
Na początku szukamy jej we wschodzie słońca na Wysokiej
Była, ale szybko uciekła...
Następnie próbujemy ją znaleźć w Gorcach wędrujemy szlakiem żółtym z przysłopu na Turbacz i nieoczekiwana nocka na dyżurce, hej kolęda kolęda :)
Może gdzieś na zachodzie się ukryła w Parku Narodowym Ujście Warty.
Spragniony zimy wyjeżdżamy na sylwestra w nie tak odległe Rumuńskie krainy. Miejsce docelowe stanowi dyżurka Salwamontu w Vartopie. Świętujemy tutaj razem z ratownikami pożegnanie i powitanie nowego 2014 roku. Czas szybko mija, następnie udajemy się w Fogarasze pochodzić na turach.
Dyżurka Salvamontu
V. Bihor 1848 m.n.p.m
Tutaj śniegu też jak na lekarstwo, spacerujemy w uroczej dolinie Sâmbăta, mnie dopada choróbsko więc postanawiamy przemieścić się w cieplejsze krainy. Przedostajemy sie do węgierskiego Miszkolca wygrzać na termach
jest o wiele lepiej, więc pozostaje odwiedzić Słowackie wodospady w Raju :)
Na koniec przedostajemy się do gościnnej Szczawnicy gdzie jak zawsze panuje gorący nastrój :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz