Akcja pod kryptonimem Krzywej kozy Nepalskiej, była niezłą przygodą. Wszystko zaczęło się od 9 godzinnej przygody stopem do Bielska. Spontaniczny zapis w Piątkowy wieczór na grę miejską po Szczyrku i jest Radość. Rozgramiamy wszystkie ekipy i wygrywamy !!!
Śikawkowi |
Zośka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz