wtorek, 3 stycznia 2012

RuneK

Podróż nowym pociągiem "Nikifor" powoduje dość specyficzni melancholijny nastrój, który sprawia że dzień dopiero zaczyna sie o 11. Powoli ale to powoli można rozprostować kości na Krynickim deptaku. Zabrać się za myśli związane z wyjściem w podniebne strony.


Droga ta była śnieżna, i okraszona kroplą pierwiastka potnego.


W szybkim czasie zostają zdobyte Jaworzyna, Runek. Dalej gwieździstym szlakiem w dół do chatki Bacowej.  Radość!!!, słońce, śnieg ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz