W listopadowy długi wieczór należało by zasiąść do stołu, z przyjaciółmi gdzieś w schronisku z kubkiem gorącej cytrynowej herbaty i powspominać czas tegoroczny. Tak patrząc we wspomnienia szukać tych chwil ulotnych, które napełniały nas mocą do życia. Taki tez był listopad. Nadrabianie zaległości i chwytanie dnia.
niedziela, 8 grudnia 2013
poniedziałek, 4 listopada 2013
Poznawanie Landów
W czasach gdy granice między naszymi Zachodnimi sąsiadami praktycznie nie istnieją należy skorzystać z gościnności. Od połowy sierpnia zabrałem się za zwiedzanie kraju, mentalności i mitycznego porządku w tym kraju.
środa, 31 lipca 2013
sobota, 29 czerwca 2013
Przewodnicki CZerwiec
piątek, 31 maja 2013
Kropla Maju
W majowy miesiąc coś drgneło w przyrodzie i wybuchła prawdziwa Wiosna. W zasadzie to przekształciła się ona szybko w Lato. No tak to już bywa że wszystko się zmienia i zewnętrzny świat ma też coś do powiedzenia. W początkowej fazie tego rozkiwu mieliśmy w palnie wypad w rejony bałkańskie, niestety natłok wszystkich innych spraw spowodował przegrupowanie planu na terminy odległe.
wtorek, 2 kwietnia 2013
PrzedWiośnie...
Na początku miesiąca zaczeło pachnieć wiosną, śniegi powoli ustępowały, dało się wyczuć zmiany. Stan ten jednak trwał krótko i w ciągu kilku dni świat się zmienił. Wystarczył niewielki opad i telefony się rozdzwoniły z pośbą o odnieżanie. Działamy, działamy, łopaty w ruch i moznolna praca przy przewalaniu tysięcy ton białego...
niedziela, 24 lutego 2013
Dyżurowy Luty
Korzystając z dłuższego okresu wolnego w miesiącu Lutym, nadrabiam zaległości pełnienia dyżurów w Pogotowiu Górskim. Pierwszego Lutego wsiadam do pociągu w kierunku Krynicy, by wysiąść w Piwnicznej. Następnie zakładam narty i turuje w kierunku Szczawnicy. Droga jest dość męcząca gdyż temperatura oscylująca w okolicach magicznej cyfry 0 powoduje oklejanie foczek.
poniedziałek, 7 stycznia 2013
Ostatnie dni 2012 w Rumuńskim, bukowym krajobrazie
Mając do dyspozycji trochę czasu wolnego w okresie przełomu 12/13 ruszamy w krainy gdzie czas jest tylko wyznacznikiem pór roku. Startujemy z Tarnowa o 21 i 12h później bładzimy w rumuńskim krajobrazie Maramureszu. Zimy, podobnie jak u nas - nie ma, ale jest za to odmienny krajobraz. Kościoły, zagrody urzekaja swoją prostotą i funkcjonalnością.
Subskrybuj:
Posty (Atom)