środa, 30 lipca 2014

Skandynawia


Sztokholm to dość ciekawe a zarazem dziwne miasto. Całość jest zakopana gdzieś głęboko pod ziemią. Niewiele wystaje na powierzchnię. Jeśli ktoś chciałby zobaczyć monumentalne zabytki czy też nowoczesną archtekture może się rozczarować. Szwedzi sobie cenią minimalizm i prostotę, taki też jest ten kawałek świata - prosty i otwarty. Przez niespełna miesiąc przyło mi tutaj pracowac, w samym centrum jak i w odległych wyspach archipelagu sztokholmskiego.


Korzystając z możliwości podróżowania na miesięcznym bilecie promami wolne dni staram sie wykorzystać maksymalnie pod względem zwiedzania i podróżowania tym środkiem transportu.
Bardzo dobrze rozwinięta śieć promów, dla niektórych atrakcja turystyczna inni widzą w tym po prostu środek transportu publicznego

Podczas pobytu na małej wyspie Edlunda, relaks wieczorem był wskazany. Mały zakątek na świecie gdzie czas płynie swoim torem. Ciekawe to zycie wyspiarzy. Pobyt który trwał prawie tydzień na pewno zapadnie długo w pamieci. Zwłaszcza że połowa wyspy jest wyznania z pod "Tęczy" :)

I jak w takich warunkach  mozna pracę nazwać pracą. Budowa takiej brygi to sama przyjemność :)

W między czasie Szkolenie GOPR Tatry Słowackie


Festiwal INnowica i bładzenie po Beskidzie Niskim zakończone nad Jeziorem Rożnowskim





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz